- W rozmowie ze zgłaszającą funkcjonariusze ustalili, że kierowca renault wjechał na parking jednego z kaliskich marketów. Mężczyzna siedzący za kierownicą auta nie mógł utrzymać prawidłowego toru jazdy. Jego dziwne zachowanie wzbudziło podejrzenia u kobiety, która postanowiła zareagować. Podeszła do kierującego, który zaparkował już auto i kiedy zorientowała się, że siedzący za kierownicą peugeota mężczyzna może być pod wpływem alkoholu, zadzwoniła na numer alarmowy - informują mundurowi.
Interweniujący policjanci sprawdzili stan trzeźwości 74-latka. Przeprowadzone badanie potwierdziło, że mężczyzna był nietrzeźwy. Miał promil alkoholu w organizmie. Funkcjonariusze zatrzymali kaliszaninowi prawo jazdy.
Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi kara nawet trzech lat pozbawienia wolności oraz utrata prawa jazdy na dłuższy czas.
- Opisana wyżej sytuacja, to kolejny przykład, kiedy właściwa postawa świadków zdarzenia pozwoliła na wyeliminowanie z ruchu drogowego nietrzeźwego kierowcy. Tego typu prawidłowe reakcje świadków, bez wątpienia wspierają dziania policji w zakresie poprawy bezpieczeństwa wszystkich uczestników ruchu drogowego - zaznaczają mundurowi.























