20 marca przed godz. 13.00 dyżurny pleszewskiej komendy odebrał telefoniczne zgłoszenie, że do jednego z mieszkań w Wieczynie weszły dwie osoby, które plądrują mieszkanie. Ze zgłoszenia wynikało, że jedna z nich, użyła siły wobec 67-letniego właściciela domu.
- Policjanci, którzy pojechali na miejsce zdarzenia, zastali zgłaszającego - 45-letniego mężczyznę. Z jego relacji wynikało, że w momencie, gdy przyszedł w odwiedziny do swojego wujka, usłyszał krzyki. Po wejściu do środka, zauważył mężczyznę, który przytrzymywał 67-latka. Krewny odciągnął od niego agresora i wyprowadził z mieszkania. Okazało się, że w domu przebywa jeszcze kobieta, która plądruje mieszkanie - informuje pleszewska policja.
- Przed posesją, zaparkowany był pojazd, z którego 45-latek zabrał kluczyki, aby uniemożliwić sprawcom odjechanie z miejsca zdarzenia. Kobiecie udało się oddalić pieszo, a mężczyzna został zatrzymany przez policjantów. Okazał się nim 59-letni mieszkaniec Kalisza. Mundurowi ustalili też dane kobiety. 68-latka została zatrzymana na terenie Kalisza. Oboje trafili do Pomieszczenia dla Osób Zatrzymanych - dodają mundurowi.
Po sprawdzeniu przez właściciela okazało się, że z mieszkania zginęły pieniądze. Właściciel posesji przekazał policjantom, że kobieta weszła do mieszkania pod pozorem napicia się wody. Potem dołączył do niej mężczyzna.
- Policjanci ustalili, że 59-latek był już karany, m.in. za oszustwa, a 68-latka w grudniu ubiegłego roku dokonała kradzieży w jednym z mieszkań na terenie gminy Gizałki. Wykorzystała wtedy zaufanie starszej kobiety, która wpuściła ją do swojego mieszkania. Po jej wyjściu okazało się, że z mieszkania zginęły pieniądze - wyjaśnia policja.
Usłyszeli oni zarzuty, dotyczące rozboju: Kto kradnie, używając przemocy wobec osoby lub grożąc natychmiastowym jej użyciem albo doprowadzając człowieka do stanu nieprzytomności lub bezbronności podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 15.
Prokurator Rejonowy w Pleszewie zastosował wobec 59-latka i 68-latki środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji.
