Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego zwrócili uwagę na kierowcę BMW, który w obszarze zabudowanym jechał zdecydowanie szybciej niż zezwalają na to przepisy. Pomiar prędkości wykazał, że auto poruszało się z prędkością, aż 114 km/h, w miejscu gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h. Kierowca BMW został zatrzymany do kontroli drogowej. Okazało się, że za kierownicą pojazdu siedział 28-letni mieszkaniec powiatu kaliskiego. Zgodnie z taryfikatorem na sprawcę tego typy wykroczenia policjanci mogą nałożyć mandat karny w wysokości 2 000 złotych oraz 14 punktów karnych. W przypadku tego kierowcy kwota mandatu uległa podwojeniu.
- W trakcie sprawdzeń w policyjnych bazach danych okazało się, że mężczyzna już po wejściu w życie nowego taryfikatora, był karany za przekroczenie dopuszczalnej prędkości. Z tego powodu zgodnie z obowiązującymi przepisami, otrzymał mandat w warunkach tzw. „recydywy”. Oznacza to, że grzywna za przekroczenie prędkości wyniosła dwa razy więcej niż ta, która przypisana jest do tego wykroczenia. Ostatecznie ta brawurowa jazda będzie kosztowała 28-latka… 4 tysiące złotych, 14 punktów karnych i utratę prawa jazdy na okres 3 miesięcy - wyjaśniają kaliscy mundurowi.
- Poważne przekroczenie prędkości, nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu, czy też złamanie zakazu wyprzedzania – to między innymi za te naruszenia prawa nowe przepisy wprowadziły tzw. recydywę. Popełnienie tych wykroczeń dwukrotnie w przeciągu dwóch lat skutkuje podwojeniem kwoty mandatu - przypomina policja.
Poprzednia
Następna