iKalisz.pl reklamy
Ciekawostki

Wielkopolskie wierzenia wigilijne. Czy wiesz, kogo czyha rychła śmierć?

Z Wigilią Świąt Bożego Narodzenia, zwaną w Wielkopolsce Gwiazdką, wiąże się wiele obyczajów i wierzeń. W każdym z naszych domów z pewnością przetrwało kilka z nich. Nie ma jednak co ukrywać, że z każdym pokoleniem jest ich coraz mniej. Warto więc sobie przypomnieć wielkopolskie tradycje, które były przekazywane z dziada pradziada.

 

Wierzono, że w Gwiazdkę pod śniegiem rośnie trawa i kwitną kwiaty, natomiast w studniach zamiast wody, pojawia się miód lub wino. Z kolei nieodzownym przystrojeniem domów była słoma, która miała przypominać o narodzinach Chrystusa w stajence. Wierzono też, że cuda tego dnia się zdarzają. Mogą jednak ich dostąpić, tylko osoby bez grzechu. 

Oczywiście w tę niezwykłą noc - co w wielu domach przypomina się i dziś - zwierzęta przemawiają ludzką mową. Jednak nie wszystkie, a wyłącznie te, które według tradycji były przy narodzeniu Chrystusa w stajence. Jeśli już jednak ktoś tę mowę usłyszy, to raczej nie ma powodu do radości. Zwiastuje to bowiem jego rychłą śmierć.

Kolejne wierzenie także warto wziąć sobie mocno do serca. W czasie Adwentu, a szczególnie w Wigilię, bardzo blisko nas przebywają zmarli, stąd lepiej uważać z obchodzeniem się z ostrymi narzędziami, by nie zranić bliskiego nam ducha...

Wieczerzę - co jest kultywowane także dziś - rozpoczynano wraz pojawianiem się pierwszej gwiazdki na niebie, symbolizującej tę betlejemską. Najpierw jednak łamano się opłatkiem i składano sobie życzenia. Do stołu powinna zasiąść parzysta liczba osób. Gdyby była nieparzysta, to jeden z domowników mógł w ciągu roku umrzeć. A po samej wieczerzy pozostawiono resztki na stole do rana, tak by duchy przodków mogły także skosztować potraw. Oczywiście śpiewano kolędy. W domu było także świąteczne drzewko, do którego jednak Wielkopolanie przyzwyczaili się stopniowo.

To, co wydarzyło się w Wigilię miało bardzo duże znaczenie, bowiem przekładało się na cały najbliższy rok. Na przykładkto się pokłóci 24 grudnia, ten przez cały rok będzie zwaśniony. Jeśli tego dnia świecą gwiazdy, to czeka nas urodzaj, a gdy jest sucho, to przez najbliższy rok będzie sporo lało. Kolejna ciekawostka dotyczy szczególnie tegorocznych świąt. Gdy pierwszy ich dzień przypada w niedzielę, to najbliższe 12 miesięcy będzie słonecznie i ciepło. Najgorszy w tym przypadku jest piątek, który niemal gwarantuje pochmurną aurę. A czwartek zapewnia urodzaj na polach.

Kolejne wierzenie jest trochę dziwne, ale trudno obejść obok niego obojętnie... Wyjście w święta z domu wiąże się bowiem z niemałym ryzykiem. Jeśli pierwszą napotkaną na ulicy osobą będzie kobieta, to jest to oznaką wielkiego pecha. Na takiego delikwenta spadnie plaga nieszczęść oraz chorób. Sporo do przemyśleń miała także osoba, która z sianka umieszczonego pod wigilijnym obrusem wyciągnęła krótkie źdźbło. To symbolizowało jej rychłe odejście.

Tradycja głosi, że na stole podczas wieczerzy powinno pojawić się 12 potraw. Tymczasem mogło ich być również siedem lub dziewięć. W Wielkopolsce podawano m.in. siemieniuchę, kaszę pod różnymi postaciami, śledzie, kluski z makiem czyli makiełki, kapustę z grzybami oraz kompot lub zupę z suszonych owoców. 

I na koniec gwiazdor mylony ze św. Mikołajem. Tymczasem, to zupełnie inny gość. Ten pochodzący z Wielkopolski starzec, pierwotnie raczej nie obdarowywał prezentami, a budził strach wśród dzieci, którym za złe zachowanie groził rózgą. Nie był też obdarzony super mocą, jak jego popularny odpowiednik latający saniami.

Źródło: Internet





Tworzenie stron i sklepów internetowych - internetka.pl

Czytaj również

eriko mobilny żuraw
Praca
POLUB NAS NA FACEBOOKU