- Zbliżające się „Święto Zmarłych” to znakomita okazja aby znowu zajrzeć na kaliskie cmentarze. Dotychczas najwięcej uwagi poświęcałem trzem, uważanym za najważniejsze, nekropoliom kaliskim – cmentarzom trzech wyznań przy Rogatce. W tym odcinku fotoplastikonu, choć nie zapomnimy i o nich, chciałbym powiedzieć więcej o innych miejscach, gdzie chowano lub do dziś chowa się kaliszan. Kto pamięta o zlikwidowanych na początku dziewiętnastego wieku cmentarzach św. Ducha, św. Walentego i Jakuba? Po wielu takich miejscach wiecznego spoczynku nie ma, przynajmniej na powierzchni ziemi, najmniejszego śladu. Zresztą, czy rzeczywiście wiecznego spoczynku? Najstarsze nekropolie jak cmentarz przy kolegiacie św. Pawła czy pochówki w kościołach są przedmiotem badań archeologicznych. Inne przypominają o sobie, gdy wykonywane są jakieś prace ziemne i w wykopach odnajdywane są kości. Są cmentarze stare, jak sięgający XIII wieku cmentarz żydowski przy Nowym Świecie i dużo młodsze jak założony w XIX wieku cmentarz katolicki na Tyńcu. Przyjmujące zmarłych przez kilka wieków i, tak jak międzywojenny cmentarz przy ulicy Mickiewicza, istniejące tylko kilka lat i następnie zlikwidowane. Każdy z nich, wielki czy mały, piękny czy brzydki jest częścią niekończącej się historii miasta. Wędrówkę zakończymy na najmłodszej nekropolii miasta – powstałym w 1971 roku cmentarzu komunalnym - zaprasza Maciej Bałchowicz.
20 października, godz. 17:00
Centrum Kultury i Sztuki w Kaliszu
sala studio
wstęp wolny























